Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!


Poprawa humoru ^^

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Shieldmaiden
Administratorka
Administratorka


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: twilight zone

 PostWysłany: Czw 17:46, 23 Lis 2006    Temat postu: Poprawa humoru ^^ Back to top

Czy wiecie, że...

Kindermetal to muzyka słuchana przez 9-13 latki zakochane w Tokio Hotel, także subkultura wywodząca się z tej muzyki i z niczego innego. Jest to rock nazywany przez nie metalem, np. Linkin Park czy wspomniane Tokio Hotel. Jednymi z bardziej znanych kindermetali są dziewczyny z Blog 27. Kindermetal narzuca pewną modę taką jak:

Noszenie glanów bądź (częściej) pseudoglanów, czyli martensów.
W dzień i w nocy chodzenie w czapeczce z logo ulubionego zespołu.

Charakterystyka
Kindermetale to dziewczyny (rzadziej chłopcy) uważające się za bad girls, które wiedzą i znają się na wszystkim. Trzymają się w kupie. Na uszach mają odtwarzacze MP3 albo discmany. Kiedy powiesz im Kurt Cobain, wykonują chóralne Eee...? One są autorkami blogów na Onecie o tytule „Moja pierwsza noc z Billem” bądź „Kocham Billa, całowałam się z Tomem, a tak poza tym to jestem sfitt dziewczynka, och pardą, jestem metalką". Nie są zbyt niebezpieczne, chyba, że zacznie się im udowadniać beznadziejność Tokio Hotel. Należy mieć nadzieję, że 66,(6)% zmieni gusta jak podrośnie, albo w gimnazjum. Na razie omijać bądź nie rozmawiać.


Arka Noego to zespół, który powstał niechcący w roku 1999 wskutek imienin u cioci Heli. To właśnie tam sławni polscy muzycy spotkali się i wymyślili jak zająć czas swoim dzieciom. Pewnego słonecznego dnia niejaki Wujek Robert (bo tak zwracają się do niego wszystkie dzieci, dla innych Litza) wynalazł na strychu starą gitarę, bębny kupił od Ślimaka na Allegro (bo były w promocji), a resztę przytaszczył Joszko Broda.

Riffy Arki Noego opierają się tylko na jednym chwycie, aby łatwiej było grać podczas snu. Niektóre teksty są bardzo niezrozumiałe mimo, że dzieci śpiewają głośno i o polityce, a nieraz nawet o Bogu.

Najważniejszą postacią w zespole jest lider – wcześniej wspominany jako Wujek Robert (ten z gitarą). Grał on kiedyś w Acid Drinkers i z Kazikiem, ale prawdopodobnie znudziło mu się. Można go było łatwo rozpoznać po sterczących z głowy wiechciach. Niestety na skutek wplątania się dreadów w trąbitę beskidzką zaczął zapuszczać włosy i brodę.

Zespół nagrał kilka płyt, w tym 3 kasety.

O zespole powstały różne legendy i skecze kabaretowe. Mimo wielkiej konkurencji powstało wiele plagiatów utworów Arki Noego. Zespół Arka Satana wzorując się na poczynaniach młodych muzyków postanowiła zapożyczyć sobie ich podkłady dźwiękowe i zinterpretować ich teksty, oraz przełożyć na poprawną polszczyznę.

Joł - słowo, które w slangu Gangsterów z osiedla oznacza "witam pana/panią/państwa". Istnieje bardziej historyczna wersja tego zwrotu która brzmi "JO". Joł zostało wymyślone na potrzeby filmu Atomówki, jednak nie zostało w nim użyte ani razu. Reżyser przyznał, że zlecił wymyślenie tego słowa z powodu nadmiaru wolnego czasu.

Zwrot został także zaadoptowany przez młodych księży uczących w podstawówkach, przez których tłumaczony jest jako Jezus obdarza łaską!

Joł Jako przymiotnik
Joł w niektórych przypadkach może być stosowane jako przymiotnik, używamy go, żeby określic coś, co jest fajne i galaretowate.

Przykład: Masz joł mamę oznacza Masz fajną i galaretowatą mamę. Używanie tego słowa jako przymiotnika nie ma żadnego uzasadnienia, ale spróbujcie to wyjaśnić dresom.

Zagrożenia płynące z używania słowa joł
Jołoza - choroba polegająca na używaniu słowa joł tak często, że zaczyna zlewać się z innymi słowami i je zastępować. Ludzie chorzy na jołozę zdanie "Dzień dobry, ładną mamy pogodę" mówią jako "Joł, majołmy joł pojołgode".


Smile
Kojarzycie może, skąd to?
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Czw 18:50, 23 Lis 2006    Temat postu: Back to top

Hm, to ja tu wrzuce moje 2 ulubione komyksy... Bundza większość z was zna, poznajcie też Wampirzą Irkę XD Nie ma to jak mrrrroczne licealistki Wink Polecam, bo obydwa komyksy pasują idealnie do tego, co opiewa ten temat - poprawy humoru '

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


UWAGA! W razie czytania - uprasza się o czytanie od początku - pd episode 1. Inaczej rzeczy śmieszne nie będą tak śmieszne, jak powinny. Joł!
 
Zobacz profil autora
Shieldmaiden
Administratorka
Administratorka


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: twilight zone

 PostWysłany: Pią 0:29, 24 Lis 2006    Temat postu: Back to top

Oh, odkąd tylko pokazałaś mi Bundza uważam, że jest złyyyy!
Dzięki za link - ja go wprawdzie mam w ulubionych, ale wszyscy powinni TO zobaczyć!
 
Zobacz profil autora
Padma
Nephele
Nephele


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

 PostWysłany: Sob 18:48, 25 Lis 2006    Temat postu: Back to top

Boże, co ma Linkin Park do kindermetalu?
Poczułam się przez chwilę jak kindermetal... martensy i mp3. Chyba nie wyjdę na ulicę To, że jestem gothem, to już wiedziałam, ale o kindermetalu nie słyszałam... A blogi na onecie tez mam. Idę się powiesić Very Happy
Albo nie! Ściągnę płytę TH Very Happy
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Sob 22:59, 16 Gru 2006    Temat postu: Back to top

BALDUR'S GATE QUOTES:

Tak, tak, dobrze widzicie. Ostatnio Kella wzięła się za próbowanie(i produkowanie, ale to inna kwestia;]) modów do starego, (nie)dobrego Baldura. Chociaż do ideału RPG mu baaaaardzo daleko, ma swoje plusy, a na dodatek cały zestaw (BG I + 3 dodatki + BG II + BG II: Tron Bhaala) kosztuje teraz tylko 19,99 - kto nie grał, polecam chociażby dla tekstów, które poniżej podam! Gra jest niezła pod względem mniej (lub bardziej) ukrytych dowcipów oraz charakteryzacji postaci. Teksty niektórych NPC'ów wymiatają... Nie chce mi się teraz wypisywać WSZYSTKIEGO, zresztą to bezcelowe, ale ponieważ sama płaczę ze śmiechu grając ponownie, postanowiłam podzielić się z wami przynajmniej cząstką mojej radości... Poniżej wymieniam wszystkie (prawie, prawie... ale partiami, nie jedego dnia, i tylko wtedy, gdy się spodobająXD) postacie z gry wraz z ich najlepszymi tekstami i krótką charakterystyką. Kto grał, ten sobie przypomni i znowu się rozpłacze ze śmiechu, kto nie - cóż, mam nadzieję, że parę rzeczy i tak się wam spodoba:)

Bohaterowie główni:

Edwin Odesseiron - Czerwony Mag z Thay (praworządny zły, człowiek)
- zaczynamy od najlepszych, czyli od Edwina. Obok Tsujathy (ale to postać z moda) najlepszy mag w grze, przy tym cierpiący na daleko posuniętą schizofrenię (rozmawia sam ze sobąXD). W poniższych tekstach słowa w nawiasach są wymruczane pod nosem (ale w sposób słyszalny dla gracza i towarzyszy), reszta zaś wymawiana normalnym tonem. Edwin w wersji polskiej ma GENIALNE ugłosowienie (Eddie aż ocieka sarkazmem^^"), z przykrością muszę powiedzieć, że bez udźwiękowienia czę ść jego wypowiedzi traci na śmieszności ;(. Tym niemniej KOCHAM jego teksty... Są zabójcze. To co podaję tutaj to tylko część. Dodam też, że istnieje mod, dzięki któremu można romansować z Edwinem ( w oficjalnym wydaniu BGII kobieta mogła romansować tylko z Anomenem, zaś w BGI - z nikim- mody to zmieniają - co najmniej 7 nowych opcji dla pań, jeszcze więcej dla panów < w oficjalnej wersji mieli 3 opcje do wyboru: Aerie, Jaheirę lub Viconię - i gdzie sprawiedliwość?!>, o większości napiszę dalej)

BGI:
O Elmisterze (kto zna Forgotten Realms, ten wie;] - najpotężniejszy mag krain, taki gandalfowaty trochę, ubiera się jak steoretypowy czarownik z bajki dla dzieci): "Elminster to, Elminster tamto! Dajcie mi 2000 lat i spiczasty kapelusz, a skopię mu tyłek!"
"Proszę mi nie przeszkadzać, gdy spiskuję, by Cię obalić"
BGII:
Gdy włoczymy się w poszukiwaniu przygód.... "Czy nie mogliśmy wynająć paru biednych głupców, żeby zrobili to za nas? To nie jest miejsce dla osoby o mojej posturze!"
Jesteśmy w Piekle: "I to ma być piekło? W życiu nie widziałem takiej dziury!"

Zagadany:
Q:"Taaaak?", "CO ZNOWU!", "Idź, pomęcz kogoś innego...", "Jestem zajęty.", "Nie masz nic innego do roboty? Musisz zawracać mi głowę?", "Tak, PANIE, cóż mam Ci teraz przynieść?"
A:"Edwin to, Edwin tamto, niech ktoś da tej małpie banana!", "Och, w porządku...", "Tak, tak ROZUMIEM", "Skoro MUSZĘ", "Pewnego dnia.... *Pewnego dnia*...", "Beznadziejna, małpia robota...", "To *marnotrastwo mojego talentu*!", "Dobrze, DOBRZE, tylko przestań mnie dręczyć!",

Z dialogów (niektóre, przynajmniej na razie):

W trakcie gry (jeden ze śmieszniejszych gagów, wybaczcie więc, że wam go zaspoileruję... nie musicie dalej czytaćWink ) przez, heh, 'błąd w sztuce', Edwin zamienia się w kobietę... I:

"Rozmowa Edwina z Anomenem po przemianie tego pierwszego w kobietę
Sir Anomen: Edwino! Będę twoim rycerzem podczas następnego turnieju. Wpierw jednak musisz mi dać kawałek swej szaty, ee... to znaczy sukni, abym mógł udekorować nim moją tarczę.
Edwin: (Mój stan działa na głupców jak lep na muchy). Milcz, idioto! Twoje pragnienie śmierci jest większe niż twój spuchnięty łeb.
Sir Anomen: Edwino, doprawdy boleję nad tym, że odrzucasz moją propozycję. Być może zmienisz decyzję, kiedy przybędzie twój comiesięczny demon. He he he..."

Rozmowa Edwina z Salvanasem, tawernianym podrywaczem, po przemianie Eddiego w kobietę":

"Salvanas: Aaaach... Nigdy wcześniej cię tu nie widzilem, moja kochana. Jak się miewasz?
Edwin: U mnie wszystko dobrze, dzię... (aaach! trzymaj język za zębami, głupcze) Zmiataj stąd, ty pełzający węgorzu!
Salvanas: A, tak... węgorz... Pełzam w twym pięknie, bo mnie do siebie przyciągasz. Ty... ztwoimi ciemnymi rzęsami i oczyma, które mówią: podejdź bliżej...
Edwin: Mówię zmiataj stąd! Nie rozumiesz najprostszych słów we wspólnym, ty niezdarna kupo łajna?!
Salvanas: Salvanas cie rozumie. On słyszy twoje słowa i czuje wzbierającą w tobie namiętność. Twój ogień rozpala ogień we mnie. moja droga... chodź do mnie...
Edwin: Och, ależ z ciebie pochlebca! (Argh!) Znaczy się... przestań, wynoś się! Ognista kula w gardle pewnie by cie ostudziła, jaszczurko!
Salvanas: Nic mnie nie powstrzyma zdala od twojej egzotycznej gracji... te dłonie... te usta... ta szyja... to, ee, jabłko Adama?
Edwin: GAAAAHHHH!!!! TERAZ ZGINIESZ!!!!"

Spotykamy Grację, byłą kochankę Edwina.. oto rozmowa jaką obserwujemy, jeżeli mamy w drużynie jego i Jana Jansena:

"Gracja:Och! Cukiereczku!
Edwin:Er..aaa...musiałaś mnie z kimś pomylić, dziewko, ja...
Gracja:Pomyliłam się? Och głuptasku, mnie nie nabierzesz! Zawsze poznam tę twoją śliczną, małą bródkę, Eddie!
Edwin:Ach.. nazywam się Edwin, wierz mi. I...
Gracja:Nie bądź głupi, Eddie!(chichocze)Och, jesteś z przyjaciółmi? Wszyscy mówią, że jesteś brutalem, a ja znam cię z tej delikatniejszej, słodszej strony. Każdemu to powiem!
Edwin: DOŚĆ. Odejdź, dziewko. ODEJDŹ! Spędziłem jedną noc w twoich apartamentach, to WSZYSTKO... Wspomnij o tym jeszcze raz, a oddzielę ci ogniem ciało od kości!! Grrrrr!!
Gracja:Cóż. Skoro chcesz to tak rozegrać, to PROSZĘ BARDZO.
Jan:Tak. Z pewnością robisz wrażenie na paniach, Eddie chłopcze. Rzucają się przed tobą na kolana, co? Cud nad cudami!
Edwin:Grrr... (Jeszcze jedno słowo, a zabiję ich WSZYSTKICH! O tak, sądzę, że jestem w odpowiednim do tego nastroju! Jeszcze... jedno... słowo... )"

Zagadujemy do przypadkowych osób spotkanych na ulicy:

"Dziewczynka:- MOJA MAMA MÓWI, ŻE CZAROWNIKÓW NALEŻY POSIEKAĆ NA MALEŃKIE KAWAŁECZKI I NAKARMIĆ NIMI PSY!
(Odpowiedź Edwina) - Och, zamknij się, dziewczyno (Nędzne, upierdliwe dziecko!) "


"Człopiec:(do Edwina) - Ojej, psze pana... Ma pan taką kolorową szatę... Czy mogę być taki jak pan, gdy dorosnę? Prooooszę?
Edwin: Godne pochwały słowa, dziecko, ale... nie, nie! Cofnij się! (Niech ktoś zabierze to... coś... ode mnie! Ono się... do mnie... przytula...)

Jeden z banterów (rozmów pomiędzy członkami Twojej drużyny), Edwin&Viconia DeVir:

"Edwin:
"Viconio, w czasie naszych podróży, nabrałem wielkiego szacunku dla twej... żywiołowości."
Viconia:
"A ja, Edwinie, jakoś nie mogę polubić twojego głosu i to od pierwszego dnia, gdy usłyszałam to nosowe skamlenie."
Edwin:
"Ech..."
Viconia:
"Odejdź, Edwinie. Nie jestem w nastroju do twojego towarzystwa."

<tak, tak, stary dobry Eddie jest seksomaniakiemXD dał tego dowód w licznych banterach z Misc'iem... Które są zabójcze, ale nie mam ich chwilowo pod reką>

Banter pomiędzy Edwinem i Janem, niestety, zeby dobrze go zrozumieć, trzeba znać Jana... Powiem tyle: jemu NIGDY się usta nie zamykająXD Największy jajcarz w historii BG, na WSZYSTKO ma odpowiedź... A jego historie są dokładnie takie, jak pozwala wam tutaj wierzyć Edwin... Najczęściej dotyczą rozmaitych członków jego rodziny:)

"Edwin:
"No wykrztuś to z siebie, gnomie! Widzę, że znowu fabrykujesz kolejne z twoich wymyślnych kłamstw, kiedy tak na mnie patrzysz!"
Jan Jansen:
"Ach, nie denerwuj się tak. Chodzi o to, że z tego miejsca bardzo przypominasz mojego wuja Agera."
Edwin:
"I jak sie mogę domyśleć był komicznie zeszpecony, albo brakowało mu paru klepek w głowie, albo jego potworny smród nie pozwalał spadać gwiazdom, albo miał jakąś inną ledwie zakamuflowaną wadę, o której wspomnisz tylko po to, żeby poniżyć mnie w oczach innych!"
Jan Jansen:
"Eee, nie, był magiem. Powiedz, Edwinie, masz jakieś kłopoty w domu?"
Edwin:
"(wzdycha) Odejdź, gnomie. Odejdź.""

Korgan Krwawy Topór - krasnoludzki berserker (chaotyczny zły, krasnolud, oczywiście)
- kolejna 'zła' postać i zdecydowany ulubieniec publiczności! Niesamowita charakteryzacją tej postaci sprawia, że gracz co chwilę tarza się ze śmiechu! W przeciwieństwie do 'pseudo-inteligentnych' tekstów Edwina, te Korgana są najczęściej prostackie i chamowate, tym niemniej i tak go kochamy;] Jest też najlepszym wojownikiem w grze, wyłączywszy Sarevoka i postaci z modów. Podobnie jak u Edwina, udźwiękowienie jest wspaniałe - bez niego to już nie to samo, ale, proszę:

Korgan dostępny jest tylko w BGII:

Korgan, rozmawiając z naszą ulubioną mroczną elfką, Viconią (która, nota bene ma kapitalne poczucie humoru...): "Nie gadaj do mnie tak brzydko czarnulo. Jak coś się rusza, to to zabijam, ale jak spotkam drowa, to wpierw go przez parę dni torturuję."

Korgan, do Mazzy Fentan, hobbitki, paladynki:"Uważaj Mazzy, mam coś długiego, twardego i sięgającego aż do ziemi co możesz se dotknąć i pieścić. Dziecko, nie ma się co czerwienić, mówiłem o swoim toporze. ha, ha."

Korgan, do Nalii, ludzkiej szlachcianki, czarodziejki: "Korgan - Nalio jesteś przerośnięta, długoszczudła i nie masz brody. Brzydzisz mnie."

Korgan, do nas, na przywitanie:"Wyglądacie mi na takich, którzy dają sporo zajęcia grabarzom."

Korgan, w nocy: "Ciemność! Dobra na podchody i co by się pozajmować dziewką"

Korgan, po podróży morskiej do Czarowięzów: "Wytrząsłem dość swe flaki podczas tej wycieczki i czuję się bardziej pusty niż głowa niziołka. Nigdy już nie zapędzicie mnie na statek!"

Zagadany:
Q:"Szybciej z tym!", "Czego znowu, łachmyto?", "Mój topór jest cholernie napalony!", "Jużem słyszał to szczekanie.", "Co dajesz?",
A:"Lepiej cobym dostał za to dobrą zapłatę...", "Hrmpf. Zabijałem już za mniej.", "...A potem rozpruję ci brzucho, he, he...", "Ano to brzmi nieźle", "Ano, krasnolud załatwi to na cacy", "Zrobiem co powiadasz, ale lepiej coby czekał na mnie stosik złota..."


Banter pomiędzy nim a Minsciem, wspomnianym wcześniej Rashemeńskim łowcą (człowiek, ze swym nieodłącznym chomikiem.. jego teksty będą w 2 turze, o ile 1 się wam spodoba:) )

"Korgan: HMPF. Cóż, lepiej, żeby zapłata była tego warta, jeśli mam przedzierać się przez pustkowia, wyżynając niedźwiedzie, wiewiórki i inne takie potwory.
Minsc: Nie zrobisz tego! Stanę do walki w obronie każdej istoty, krasnoludzie. Las karmi i ochrania życie, więc bez wahania wyłoję ci grzbiet jakąś brzózką.
Korgan: Zrobię, co będzie mi się podobało, ty przeklęta obłapiaczko drzew, szamająca stokrotki. Odgryzę głowę gołąbkowi, jeśli taka myśl tylko przejdzie mi przez głowę.
Minsc: Dlaczego? nigdy nie słyszałem o plugawym odgryzaniu głów, może za wyjątkiem tych historii, co to się czasami dzieją w wielkich miastach. I takie rzeczy dziś uważa się za rozrywkę?
Korgan: Nie obchodzi mnie to, durna pało! Jeszcze raz otworzysz gębę, a włożę ci w nią topór! Nie będzie ze mnie drwił jakiś leśny gryzoń!
Minsc: Twój ciężki dowcip zaczyna mnie nużyć, krasnoludzie. Jeśli ślinka ci cieknie na zwierzynę, idź do oberży i tam, kiedy czas i miejsce właściwe, nażryj się pieczonych kurczaków. Mieszkańców lasu pozostaw w spokoju."



I na miły koniec, napisy na nagrobkach w górniczym mieście Nashkel, prosto z BGI:

"Wszyscy umierają, tak już jest
w tym życiu."

"Kiedy nie będę już potrafił stać
o własnych siłach, nadejdzie czas
na śmierć."

"Bestiae sumus, ut non bestiae simus."
("Bestiami jesteśmy, by bestiami się
nie stać.")

Buntownik.
"Sen? Nie potrzebuję żadnego
śmierdzącego snu."

Charles
O jedna uwage za dużo.
O jeden dzień za późno.

Tu spoczywa Andrew, którego
zbroja nie była najlepszej jakości.

Tu spoczywa John W.:
Spojrzał w górę szybu kopalni.
Chcąc sprawdzić, czy wóz w dół zjeżdża.
I zjeżdżał.

Tu spoczywa ciało Roba.
A jeśli nie, to -proszę- wezwijcie
grabarzy.

Dave F., zabity przez 13 Gibberlingów,
4 Koboldy, 6 Ogrów i 2 Straszne Wilki.
"Ne invoces expellere non possis."
("Nie przyzywaj tego, czego nie zdołasz pokonać")

Tu spoczywa Tobyn,
Który wierzył w dobroć wszystkich.
Zginął z rąk zombich, pytając je o drogę.

Mike: "Lecę w górę, ku jasnemu światłu...
czekaj teraz spadam. Co za PIEKŁO!"

Dean.
Zwinny, podły, morderczy, martwy.

Ostatnie słowa Larry'ego:
"Rozdzielmy się: pokryjemy więcej ziemi."

To miejsce ostatniego spoczynku Elbena,
Którego ankheg życia pozbawił.
Zjedzony, ale nie zapomniany.

Nieznajomy stąpaj cicho, gdyż Mark B.,
Dentysta, ostatnią swą dziurę wypełnia.

Tu spoczywa Henrik:
Spalony nieszczęśliwie.
13 Mirtul 1358
W wyniku wybuchu lampy
Wypełnionej "Nie wybuchającym
Płynem Łatwopalnym P.J.Stanforda."

Kiedy powiedzieli "ozyw" nieumarłego,
Biedny Tony wziął to zbyt dosłownie.


Więcej dodam, jeżeli te wam się spodobają Wiem, że ubogo, ale to tylko próbka "Na poprawę humoru"'
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Śro 19:01, 28 Lut 2007    Temat postu: Back to top

Znalazłam w sieci i jest zabójcze... Pozdrowienia dla wszystkich studentów (kierunków ścisłych)XD...

"Metody dowodzenia twierdzeń:
dowód przez ogląd (łatwo widać)
dowód przez połechtanie ambicji słuchaczy (to dla Państwa jest proste),
dowód iluzjonistyczny (zrobimy teraz taką małą sztuczkę),
dowód spychologiczny (Państwo sprawdzą sami),
dowód przez kalendarz (to było w zeszłym roku),
dowód przez zastraszenie (albo Państwo uwierzą na słowo, albo będę przez trzy godziny dowodził),
dowód przez sztućce (a nuż wyjdzie),
dowód teologiczny (diabli wiedzą jak to udowodnić),
dowód przez założenie tezy."
 
Zobacz profil autora
marbel
Rain
Rain


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Nie 12:17, 01 Kwi 2007    Temat postu: Back to top

Może to niezupełnie na poprawę humoru, ale... można pęknąć ze śmiechu. Mr. Green


No ale po kolei. A więc dziewczyny strzeżcie się, bo oto nadchodzi...



ROBODZIEWCZYNA!!!




Cytuję:

"W dzisiejszym zapracowanym, bezwzględnym świecie opanowanym przez kulturę globalną jest tylko jedna rzecz która daje nam szczęście i poczucie bezpieczeństwa: technologia. Kiedy tylko myślimy, że jesteśmy już zaopatrzeni we wszystkie zdobycze myśli ludzkiej, nagle na rynku pojawia się produkt który udowadnia nam, jak bardzo się mylimy. Oto właśnie jeden z takich momentów- ostateczna granica została przekroczona. Przygotuj się na modernizację swojego życia uczuciowego- oto robodziewczyna, prosto ze sklepu [...].

Ten pionierski produkt zaprojektowany został dla wszystkich miłośników technologii i pewni jesteśmy, ze wkrótce stanie się tak popularny i pożądany jak laptop czy telefon komórkowy. Dzięki zmiennym rysom twarzy i możliwości doboru adekwatnych min i grymasów, będziesz mógł, niczym Pigmalion, kształtować swoją partnerkę. Nie tylko jej wygląd zewnętrzny, ale tez wspaniałe wnętrze i osobowość przyćmią wszystkie twoje dotychczasowe dziewczyny.

Nie będzie musiała biegać na siłownię by utrzymać idealną sylwetkę, nie będziesz musiał dyskutować z nią godzinami o Twoim zaangażowaniu w związek, a wszystkiej jej irytujące nawyki mogą zostać bez problemu przeprogramowane. I żądnego poczucia winy przy okazji wymiany robodziewczyny na nowy model!

Nasza mechaniczna panienka ma 91cm wzrostu i dostępna jest w trzech modelach: Model Jolie wyposażony jest w gromadkę "dzieci" (których aktywacja jest opcjonalna), model Ritchie zaś jest mniejszą wersją łatwiejszą do przechowywania, dostosowanym do potrzeb niezbyt wysokich mężczyzn. Popularny model Spears ma nagrane w pamięci układy taneczne i wspaniale nadaje się dla lwów klubowych parkietów. Ma także włosy, które można odłączyć.

Lista funkcji poniżej to wspaniały pean na cześć funkcjonalności robodziewczyny- już nigdy nie wrócisz do podrywania żywych egzemplarzy!



Twoja Robodziewczyna będzie:

- Wchodziła w moduł wyciszony po naciśnięciu przycisku, kiedy nie będzie Ci się chciało rozmawiać

- Rozmawiać na każde tematy, dzięki danym ściągniętym prosto z Wikipedii (będzie miała też takie samo IQ jak Twoje, nigdy więcej mądrzejszej od Ciebie dziewczyny!)

- Przechowywała w pamięci informacje o Twojej rodzinie i przyjaciołach i dostosowywała swoje zachowanie do członka rodziny- w zależności od tego czy go lubisz, czy nie.

- Udzielać Ci informacji dotyczących rozkładów jazdy pociągów, prognozy pogody itd.- zupełnie jak komputer

- Robić dla Ciebie zakupy online- po prostu daj jej numer swojej karty kredytowej bez obawy, że wyda pieniądze na głupoty tak jak twoje poprzednie dziewczyny

- Gotować dla Ciebie gdziekolwiek jesteś, za pomocą wbudowanej kuchenki mikrofalowej (zeskakuje informacje z opakowania by ustalić optymalny czas gotowania)

- Nawigować bezbłędnie za pomocą wbudowanego GPS-a

- Podzielać Twoje hobby i zainteresowania- możesz aktualizować ją na bieżąco, wybierając spośród kategorii takich jak muzyka, polityka, sport itd.

- Posiadać wiele talentów, od śpiewania do szachów (wybierz dwa talenty z menu osobowości)

- Zasilać się prądem- możesz wprowadzić ją w moduł snu w nocy, by oszczędzała energię leżąc obok Ciebie w łóżku

- Funkcjonować jak iPod oraz Skąpe- kompatybilna ze wszystkimi modelami głośników

- Ładować się przez 4 godziny, co będzie wystarczać na 8 godzin muzyki i rozmowy, 20 minut chodzenia lub 1 minutę logicznego myślenia

- Nadaje się dla użytkowników powyżej 16 roku życia


Rozmiar:
- 91cm (wiadomo, że nie w biuście - w końcu to tylko robot)
- Waga: 12 kg"




Czyż to nie zabawne? Mr. Green
 
Zobacz profil autora
Shieldmaiden
Administratorka
Administratorka


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: twilight zone

 PostWysłany: Wto 11:41, 17 Kwi 2007    Temat postu: Back to top



Kto czytał Diunę, wie, o co chodzi Wink
 
Zobacz profil autora
marbel
Rain
Rain


Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów


 PostWysłany: Wto 19:14, 17 Kwi 2007    Temat postu: Back to top

Fajny ten koci naleśnik Very Happy




A oto satyryczny artykuł na temat polityczny. Wink


Przekaż 1% Młodzieży Wszechpolskiej

Nie bądź obojętny! Przekaż 1% swojego podatku tym, którzy tego potrzebują. Opuszczona przez Romana Giertycha Młodzież Wszechpolska oczekuje Twojej pomocy. Liczy się każda złotówka.

Młodzież Wszechpolska jako organizacja pożytku publicznego liczy na wsparcie. Teraz każdy podatnik będzie mógł przekazać jej 1% swojego podatku. Wahasz się? Nad czym się tu zastanawiać? Popatrz tylko na tych biednych chłopców, na ich łyse głowy – to zapewne wynik chemioterapii. A przecież oni tyle dobrego robią dla naszego kraju. Przede wszystkim zwalczają faszyzm w Polsce.

Nawet organizują biwaki, na których przy gitarze i wesołym śpiewie, symbolicznie palą swastyki. Nie pozostają obojętni na los innych ludzi i to nawet innych narodowości. W obliczu konfliktu na Bliskim Wschodzie, martwią się o los żydowskich dzieci i mówią, że bardzo by chcieli zorganizować im jakiś obóz.

Młodzież Wszechpolska bardzo przejmuje się też problemami społecznymi swojego kraju. Takimi, jak choćby spadający przyrost naturalny. Próbują nakłaniać Polaków do tego, by mieli dzieci, np. ludziom chcącym żyć w związkach homoseksualnych starają się ten pomysł wybić z głowy (np. kijem bejsobolwym albo kamieniem).

Młodzież Wszechpolska to wspaniała organizacja wychowująca polskich nastolatków. To przecież właśnie oni wychowali nam Wojtka Wierzejskiego. Jaka inna organizacja potrafiłaby tak wspaniale ukształtować osobowość „Wierzeja”? Gdyby nie Młodzież Wszechpolska, Wojtek Wierzejski nie byłby dziś tym, kim jest. A przecież chcielibyśmy, aby takich Wojtków było wśród nas więcej.

Dlatego nie czekaj, wspomóż Młodzież Wszechpolską i przekaż jej 1% swojego podatku. Oni tych pieniędzy na pewno nie zmarnują!

Autor: Zenon Zabawny
11.04.2007
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Nie 0:25, 30 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Musiałam się tym z wami podzielić: [link widoczny dla zalogowanych]

The best of Blogaski. Miłego czytania. Chociaż tak naprawdę to jest dosyć przykre... Wink
 
Zobacz profil autora
Sol
Rain
Rain


Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z centrum Układu Słonecznego

 PostWysłany: Nie 18:14, 30 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Aghhhh.... czemu, CZEMU właśnie teraz mój kochany Windows musiał zastrajkować?! Musiałam zrobić formata i nie zdołałam uratować pliku z zwałowymi tekstami zbieranymi z różnych gier. Idealnie by się nadały do tego tematu.
Kell, na słowo wierzę, że teksty w BG są prześmieszne. Zbieram się by zakupić tą grę (ewentualnie ściągnąć, ale ciii wy nic nie wiecie Wink), bo słyszałam bardzo wiele pozytywnych opinii o niej.
Z tego co sobie przypominam z owych kwiatków z mojego pliku (piszę z pamięci, więc moga być nieścisłości):

Gra: Still life, świetna dwuwątkowa przygodówka detektywistyczna. Jeden wątek rozgrywa się w czasie XX-lecia międzywojennego w Pradze, druga w XX-wiecznym Chicago. Obie sprawy są do siebie bardzo podobne tyle, że w Pradze mordowane są prostytutki (które wynajmują prywatnego detektywa Guy'a McPhersona by wyjaśnił sprawę), sprawa z Chicago dotyczy serii brutalnych morderstw. Przechodząc do rzeczy - scena pod prosektorium w Pradze, głupowaty ochroniarz najęty przez alfonsa do naszego detektywa:
O: Trzymaj się z dala od dziewcząt!
McPherson: No, co ty, stary! To mi znacznie utrudni życie erotyczne.

Napis na nagrobku w Sacred:
Vin Dows - wiódł bardzo niestabilne życie, by w końcu się powiesić.

Przed formatem grałam jeszcze w świetną gierkę pt. Beyond Divinity. Jak ją jeszcze raz zainstaluję to sobie spiszę niektóre ciekawe teksty rzucane przez jednego z głównych bohaterów - Rycerza Śmierci. Niektóre są wręcz powalające. Zwłaszcza o tym, że nie cierpi szczurów.


Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Nie 18:15, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach