 |
 |
Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
 Wysłany: Czw 15:04, 20 Gru 2007 Temat postu: |
 |
|
|
Na ból gardła herbata z cytryną i sokiem malinowym oraz kisiel - poprawa natychmiastowa. Kuruj się, kochana.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
| Wysłany: Czw 18:32, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Oj tak, sok z malin dobry na wszystko  I czarny bez- też gorąco polecam, stawia na nogi jak mało co. Mam nadzieję, że wszystkie szybko pozdrowiejecie, co to ma być, takie chorowanie na Święta?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pią 10:11, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie  .
Aaależ mi się przez to dziś nie chciało wstawać z łóżka... Okropność.
Wiecie, co mi przywróciło humor? Wiersze z pewnego bloga  . Podejrzewam, że nie miały być takie śmieszne. Podejrzewam, że są szczere. Napisane przez (chyba?) trzydziestopięcioletniego faceta... Podaję dwa.
#1.
Witką giętką pieścisz me włosy.
Witką cienką czeszesz moje myśli.
Witką lekką dotykasz moich skroni.
Szumem kołyszesz mnie do snu.
Dłonie z tysiącem palcy.
Twój zapach czułem każdego wieczoru.
Czemu jesteś taka smutna?
Wierzbo...
Mamo...
#2.
Spod końskich kopyt słychać chlap, chlap.
Deszcz na bryczesy ciągle kap, kap.
Toczek, szpicruta mokną na wietrze.
Kto konikowi pęciny obetrze?
Siodło i uprząż aż śliskie całe.
Woda i woda. Jesień na stałe
się dziś panoszy. Na nic nie zważa.
Wszystko się skończy u weterynarza.
Zastrzyk, gorączka stawy bolące.
A takie jest miłe sianko pachnące.
W boksie, gdzie można z kawą gorącą,
pogadać z koniem na stojąco.
Pochodzą z bloga [link widoczny dla zalogowanych] - zostały ciepło skomentowane i przyjęte z entuzjazmem przez publiczność 
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Carrie Yumi Akuma
Neela
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tak zwana stolica XD
|
| Wysłany: Śro 19:27, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
aaaaaaaaaaaaaaaaaa... o lol... kto śmie posiadać takie same nazwisko jak ja? XDDDD
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Anessa
Rain
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw city
|
| Wysłany: Pią 19:00, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
|
Dobra... czy to ten pan jest zboczony czy tylko ja? Czy wam też się "kojarz" ten drugi wierszyk? ;>
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pią 21:47, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się nie kojarzy, aczkolwiek doprowadza do spazmów śmiechu...
Jeszcze jeden.
Rodzinny poród w wersji dziecinnej
przybił Muminki dość nieoczekiwanie,
że taką bajką dzieci uczynnie
przez telewizję są dokształcane.
Szczęki podłogę zarysowały
bo na szczegółach płci niewieściej
oko kamery skupiło cały
motyw i odgłos i co tam jeszcze.
Z lat młodych wszyscy pamiętają
Krecika "achy" "ochy" i "jo"
Dzisiaj zwierzaka nie doceniają,
a zeń ginekolog jak mało kto.
Wiadomo, w lesie służba zdrowia
nie jest powszechnie znana, jak mniemam.
Czemuż to jednak nawet w bajkach,
medycy zeszli nam do podziemia?
Podejrzewam, że Krecik pomagał Myszce przy porodzie. Tego odcinka akurat nie oglądałam... A może to był Sens życia wg Monty Pythona?
XD
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
| Wysłany: Nie 22:37, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ekhym... Cóż, w erze blogów pisarzem i poetą może być każdy, jak to widzimy wokół nas. I chyba to jest piękne w tym wszystkim - nieważne, czy umiesz czy nie, jeśli chcesz się czymś podzielić, siadasz do komputera i po prostu piszesz, co ci w duszy gra. A czy ktokolwiek będzie to potem chciał czytać - to już jego sprawa, prawda? 
Niech żyją blogi!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pon 23:12, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Oj, niech żyją. One zresztą żyją swoim życiem  .
Napiłabym się czegoś dobrego. Dziś w drodze na lekcję zamówiłam w kafejce Mercers na szybko latte na wynos. Bez cukru i posypki czekoladowej to nie była rozpieszczająca kawa! Chcę rozpieszczająceog napoju!
Poza tym zasłuchuję się ostatnio w piosence Róż Europy pt. "jedwab" i teraz marzą mi się te obiecywane przez liryczne 'ja' dziewczynie 'rodzynki, krewetki, mandarynki...'
Co tam słychać?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
| Wysłany: Wto 11:33, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mam dziką ochotę n gorącą czekoladę. Taką z bitą śmietaną. O.
Poza tym, gardziołko boli, ale już coraz mniej. Czynimy ostatnie przygotowania przed wyjazdem, dopinguję także Goldi przed Wielkim Dniem (będzie brała udział w castingu do "Ju ken dens" w Gdańsku, trzymajcie kciuki 24 stycznia!). Jak miło mieć ferie
Ostatnio zmieniony przez Draco Maleficium dnia Wto 11:33, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Wto 12:06, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
OO ... moja koleżanka z klasy też wybiera się na casting 
Będę trzymała kciuki za obie panie ...
Chociaż moja Magda (bo tak się nazywa) idzie tam chyba przede wszystkim po to, by zobaczyć na własne oczy słynnego Egurrolę 
Mi się nic nie chce. Tzn, nic co podchodzi pod jakiekolwiek obowiązki. Trochę esejów jeszcze do napisania, ale obiecałam sobie, że zacznę pracować od piątku.
Wczoraj pojechałam sobie do miasta, wzięłam jedynie okulary przeciwsłoneczne, portfel i komórkę i poszłam sobie na spacer po Starówce.
A potem skończyłam w Empiku, wydając zawartość świątecznej koperty od dziadków na komiksy Gaimana (ooo! Znalazłam takie super hiper świetne komiksowe wydanie Nigdziebądź!) komiks Lovecrafta i książkę o Napoleonie. Wheeeee!
Prócz tego, co u mnie ...
Po 100-dniówce poszła plota, że femme fatale jestem ivoogole jakaś kobieta wamp
Zakochałam się w swoich czerwonych paznokciach i wciąż się w nie wpatruję. Pożyją jeszcze 2 tygodnie, bo z końcem ferii wracam do gry na fortepianie
A prócz tego, tom zdrowa i zadowolona!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Anessa
Rain
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw city
|
| Wysłany: Śro 21:24, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Moje czerwone paznokcie nie przeżyły niestety, bo na laborce nie wzięłam rękawiczek, a pracowaliśmy na acetonie... ==' Ale zaraz je sobie domaluję przy nauce chemii fizycznej. ;>
Och... Studniówka... To były czasy, taaaaka impreza była. Skończyła się tak, że siedzieliśmy z kumplem nad naszym osiedlowym jeziorkiem i piliśmy piwko ze stacji benzynowej... A może to inna impreza była, kiedy to piwo piliśmy...? ;> Hm... no nie wiem...
A famme fatale z powodu wyglądu czy zachowania, co Vivi? ;> Mnie na studiach dość szybko ochrzcili famme fatale mismapu ;-P I sądzę, że bynajmniej nie dlatego, że robię sobie mocny makijaż oka i chodzę w ciemnych ciuchach (bo ostatnio odkryłam, że ostry kolor jest git ;> Turkus i czerwony rlz ! Osobno oczywiście ;-P)
A Egurrole, to można spotkać w bufecie Wydziału Biologii UW! O! Ma tuż obok, w klubie Proxima swoją szkołę tańca, więc jada tam obiadki. Ja też, bo są tanie a pyszne (och te pierożki meksykańskie, albo szpinakowe z mozarellą... I krem brokułowy... mmm...).
A mi się zaskakująco też nie chce. Mam na szczęście tylko 3 egzaminy w sesji i to tylko z Wydziału Chemii, ale z matmą na MIMie też będę się musiala nagimnastykować przyz zaliczeniu semestru... i to ostro....
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Sob 16:39, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że makijaż ma coś do tego, czy jesteś femme fatale czy nie. Bo czasem makijaż dodaje pewności siebie, a ff po prostu promieniuje taką pewnością, chodzi wysyłając bezgłośne "jestem wampem", ma wysokie mniemanie o sobie i nie boi się tego okazać.
Turkus i czerwony? Czerwonemu mówię tak, turkusowi nie. Już prędzej fioletowemu. Szkoda, że taki modny w tym sezonie był, bo ponosiłabym go więcej.
Słuchajcie, a propos mody i strojów. Potrzebna mi kurteczka przejściowa zimowo/wiosenna, czy wiecie, co się święci i jakie fasony wyglądają najlepiej?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
| Wysłany: Sob 17:29, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Łoj, ja się na modzie kompletnie nie rozumiem, nie śledzę i tylko kupuję to, co mi się akurat spodoba, także nie jestem dobrą osobą, by coś podpowiedzieć Chodzę cały czas w mojej czarnej kurteczce, możliwe, że jutro przerzucę się na płaszczyk - wszak ciepło i przyjemnie się robi, mam nadzieję, że na dłużej...
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Anessa
Rain
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warsaw city
|
| Wysłany: Pon 11:00, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
Fioletowy też jest dobry. szczególnie na włosach ;-P chociaż nie, to jest oberżyna, nie fioletowy, nie obrażajmy oberżyny a co do kurteczki, to niezależnie jakie będą modne, niemodne czy jakie tam maja być, to ja polecam takie proste, krojone a la marynarka, pasowane w talii. Chyba wszystkim dziewczynom w nich najlepiej Ja osobiście preferuję czarne albo grafitowe (grafit to baaaardzo dobry kolor jest, a taki biedny niedoceniany...) bo wtedy można nosić różne kolorowe szaliczki i rękawiczki, i wszystkie pasują. A ja, np. jestem od szaliczków uzależniona, mam ich pewnie coś koło 15-20 w szafie, i nadal zdarza mi sie wejść do indiashopu i kupić kolejny. Bo szaliczki są gites, są stosunkowo niedrogie, a dodają strojom charakteru Ostatnio mój ulubiony to czarny ze srebrną nitką Ale mam też sporo takich paseczkowanych, też bałdzo fajnych. A, i rękawiczki mam czerwone, ale mam ochotę nabyć sobie jeszcze turkusowe, ale cholera, zima mi się skończyła przedwcześnie
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pon 11:34, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ależ Anesso, przecież są też rękawiczki wiosenno-jesienne, nie tak grube jak te zimowe. To, że nie ma mrozu, nie znaczy, że nasze ręce rękawiczek nie potrzebują.
Nie lubię fioletowych ubrań. Czy ja mam w szafie coś fioletowego? <myśli> Nie, na szczęście.
Hm, casting Goldi już w czwartek, trzymam kciuki. 
Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Pon 12:14, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Pon 17:40, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo ... znów Aness, historia się powtarza. Ja również chyba nadaję się na kolekcjonera szali, szaliczków i apaszek, bo trochę się tego nazbierało podczas różnych okazji. I są naprawdę w różnych kolorach i odcieniach.
A rękawiczki najczęściej noszę czarne, skórzane (chyba, że mróz jest okropny, to przepraszam się z materiałowymi:P), bo mi do płaszcza pasują.
Ja jestem zwolenniczką ciemnych kolorów kurtkowo-płaszczowych.
Mój prosty, zapinany na 3 guziki płaszczyk jest kochany i ma wspaniałą zaletę .. nie gniecie się i wcale aż tak bardzo nie przemaka
| Cytat: |
| A, i rękawiczki mam czerwone, ale mam ochotę nabyć sobie jeszcze turkusowe, ale cholera, zima mi się skończyła przedwcześnie |
A ja mam turkusowe Do łokcia Ładne są ... ale szkoda mi ich tak bez okazji nosić. No ale jeśli już się jakaś taka okazja natrafi to je ubieram, na szyję szalik pod kolor i czuję się od razu jakoś tak ... bardziej elegancko i światowo
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pon 19:19, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszałam, że kto wygra casting (jak być może... nie, z pewnością Goldi!) jedzie do Buenos Aires na dalsze testy... Ale fajnie  .
Ja wiedziałam, że zacznę o kutrkach i posypią się rady. Drejcze, czy to mowa o tej kurteczce, którą masz na zdjęciach z Kocurkiem i Dziedzicem? Śliczna . A z jakiejgo to prawie nieprzemakalnego materiału jest płaszczyk Viv?
Mam jakieś dziwne podskórne wrażenie, że porzucę na wiosnę ten mój niedawno dopieszczony kobiecy styl obcasowo-płaszczykowy i wskoczę w coś sportowego, miejskiego, ten styl kojarzy mi się z górami, podróżowaniem... Dobrze mi się kojarzy jednym słowem .
Indiashopy? Oj, to już wiem, dokąd Cię Anesso zabiorę na zakupy w Poznaniu następnym razem .
Vivit, jak tam Twoje paznokcie? Moje się dzisiaj pięknie zaczerwieniły. Wyprawa na zakupy kosmetyczne okazała się sukcesem (hm, może powinnam pisać o tym w temacie 'Co Ci się udało?') - kupiłam ten ładnie pachnący opalający balsam Nivea, nowy kolor do włosów (hehe!) i lakier. Lakier wybrany z trudem spośród stu kolorów prezentowanych mi przez ekspedientkę. Najlepsze było, że z takim samym trudem odrywałam wzrok od jej paznokci - zacekinowanych tipsów długości mojego kciuka.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
