Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!


Mood swingers - nasze huśtawki emocjonalne ^^
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Nie 20:11, 17 Lut 2008    Temat postu: Back to top

Szczęśliwa, szczęśliwa, szczęśliwa! Och, jak bardzo! Kwiecień jednak nie będzie taki pusty, jak się spodziewałam! Opiszę wszystko w temacie o sukcesach, tutaj napiszę tylko, że niemal skaczę z radości i nie mam gdzie się podziać w całej tej euforii. Kocham moich rodziców!!
 
Zobacz profil autora
Callisto
Rain
Rain


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

 PostWysłany: Pon 18:27, 03 Mar 2008    Temat postu: Back to top

A ja jestem zadowolona, bo odzyskałam komputer. Jeeeeeee! Naprawiono mi mój kompik!
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Pią 13:56, 07 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Nastrój bardzo łzwawy. Przed chwilą zalewałam się łzami przy "On my own," teraz ryczę sobie cichutko po "Empty chairs at empty tables", zaraz puszczę "I dreamed a dream" i "One day more" to dopiero zgroza będzie. Co te musicale ze mną robią, to niemożliwe jest. Mam ochotę potem zabrać się za Wampiry, ale podejrzewam, że w moim obecnym stanie umysłu nie byłby to dobry ruch. Rodzinka zastanie mnie w powodzi husteczek i z oczami czerwonymi od pocierania. Żałosne, nie sądzicie? Że mnie doły łapią z powodów tak naprawdę błahych... Ale nic nie poradzę. Ech, monsieur D., co pan ze mną robi...
 
Zobacz profil autora
Sol
Rain
Rain


Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z centrum Układu Słonecznego

 PostWysłany: Pon 19:14, 10 Mar 2008    Temat postu: Back to top

Jestem z siebie dumna. Właśnie postawiłam ostatnią kropkę w swojej prezentacji maturalnej. Teraz to tylko formalność - oddać pani by sprawdziła poprawność językową i realizację tematu. Trzymajcie kciuki Wink.
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Czw 12:03, 17 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

Wesoło mi - wreszcie odebrałam laptopa, Internet znowu pięknie chodzi, cieszę się jak z powrotu krewnego Very Happy Poza tym kolejne dwa Franki oraz romowy koncert zbliżają się wielkimi krokami, maj i czerwiec zapowiadają się równie musicalowo, w domu nic strasznego czy ciekawego się nie dzieje, a już wkrótce wolność prawdziwa.

No i w sobotę mamy pokaz "Old Possum's Book of Practical Cats" Elliota- trzymajcie za nas kciuki, bo nasza grupa NIE JEST do tego przygotowana Wink
 
Zobacz profil autora
Viviane
Przyszła Pani Snape
Przyszła Pani Snape


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z myśli nieuczesanych

 PostWysłany: Sob 20:04, 19 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

Mam straaaaaszne wahania nastrojów ostatnio. Popadam w małe depresje, a następnego dnia jestem wesoła i radosna.

Czuję ciężar gdzieś w środku mojej głowy ... powtarza on w kółko: 'matura, matura'.
Nie ukrywam, iż boję się 6 maja. Ale 23 jaki się w mej wyobraźni jako coś doskonałego i jaśniejącego na czarnym horyzoncie. A potem 5 lipca - Sąd Ostateczny, wyniki.

Ogółem ... sama nie wiem.

Śmiech przez łzy. Z różnych powodów.
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Pią 10:17, 16 Maj 2008    Temat postu: Back to top

Pod wahaniami nastrojów mogę się podpisać obiema łapkami. Ledwo się wygrzebałam z poważnego, wręcz totalnego kryzysu pewności siebie - zresztą nie wygrzebałam się z niego jeszcze tak całkowicie. Dopada mnie tęsknota - za wszystkim właściwie. Może to przez nicnierobienie - umysł wędruje, nie mając czym się zająć. Powinnam zebrać się w sobie, skupić na czymś, ale zwyczajnie nie potrafię. I boję się.

Jednocześnie natomiast jestem zadowolona z życia - zwłaszcza teraz, kiedy taka piękna pogoda za oknem, spokój i cisza wokół. Sama siebie nie rozumiem, ale to nic, bo to dość częsty u mnie stan Smile Wyjazd niedzielny do Gdyni dzisiaj jakoś mnie nie rusza. Chyba po prostu siądę do pisania - w takim stanie umysłu zazwyczaj szło mi gładko.
 
Zobacz profil autora
Viviane
Przyszła Pani Snape
Przyszła Pani Snape


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z myśli nieuczesanych

 PostWysłany: Czw 17:32, 22 Maj 2008    Temat postu: Back to top

Mam doła ... doła przed jutrem.

Jestem zła na wszystkich, którzy dzisiaj wychodzili z naszego "rest-roomu" (nie mylić z amerykańskim rest-roomem, czyli łazienką. Mam na myśli pokój do odpoczynku dla zmęczonych maturzystów) i żegnali naszą 10-kę słowami: "Koniec! Wakacje! Wolność!"
A my, biedne stworzonka, zostaliśmy tam (co prawda w towarzystwie kanapek, ciast, soków, herbaty, kawy i wielu różnych smakowitych rzeczy), ale z wizją dwóch makabrycznych części matury z geografii.
Miałam ochotę pogryźć każdego, kto nie wybrał sobie tego przedmiotu, a tym samym konczył maturę o cały jeden dzień wcześniej, a raczej o półtorej dnia i dwa egzaminy.

Jutrzejsza wizja napisania 4 esejów o rzekach, landformach i innych pierdołach w 190 minut (zaledwie!!!!!) mnie przeraża. Chyba dzisiaj będę musiała wziąć coś na sen.
I na uspokojenie.
I na zrelaksowanie się.
Bo spacery i kąpiele mi już nie pomagają.

Frustracja. Zdenerwowanie. "Konstant" zmęczenie.
Mam dość. Żądam wakacji!


Ostatnio zmieniony przez Viviane dnia Czw 17:36, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 14:32, 27 Maj 2008    Temat postu: Back to top

A mi jest smutno - zawiodłam się na człowieku, o którym miałam naprawdę lepsze mniemanie. Niby wszystko wskazywało na to, że tak się stanie, ale jednak... żal, żal i smutek, bo skończyło się coś, co było naprawdę fajne i dawało mi dużo radości. Jednak biznes jest biznes i nie ma co się oszukiwać, pieniądz rządzi światem. Ech... smutne to po prostu.

Viv, czy mi się zdaje, czy my zdominowałyśmy ten temat? Smile
 
Zobacz profil autora
Callisto
Rain
Rain


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

 PostWysłany: Wto 14:47, 27 Maj 2008    Temat postu: Back to top

Wy jesteście złe, ja jestem zła. I wszystko jest nie tak. Ja się kłócę z mamą-o głupoty,jak zawsze,ale jej zachowanie jest potwornie wnerwiające. Dlatego postanowiłam ją ukarać. Chciałam ją ukarać, ale kiedy moja ciocia zadzwoniła z wieścią, jak potraktował ją i ich rodzinę mąż z którym są w trakcie rozwodu..Cóż, nie potrafiłam. Zawiodłam się na wuju. Znaczy, okay, wiedziałam jaki jest, ale zachował się poniżej krytyki. Na obiad u swojej matki na którym obecne były jego córki przyprowadził swoją nową miłość nikogo wcześniej o tym nie uprzedzając. Na dodatek ciocia o tym,że on kogoś ma dowiedziała się od...swoich córek! Okay, dziewczyny są już dorosłe (18 i 20 lat), ale to już przesada...Jego matka to się ponoć aż popłakała..Dorosły facet,a zachował się jak szczeniak.
 
Zobacz profil autora
Viviane
Przyszła Pani Snape
Przyszła Pani Snape


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z myśli nieuczesanych

 PostWysłany: Wto 20:48, 22 Lip 2008    Temat postu: Back to top

Szkoda gadać.

Uprasza się o wyrozumiałość dla Viv przez najbliższe półtorej miesiąca.
Będzie chodziła po Necie zła/zdenerwowana/poirytowana/smutna/rozżalona/zdepresjonowana, bądź w dniach szczególnego kryzysu wszystko na raz.

Z góry dziękuję.

Sumienie (otóż, wyobraźcie sobie, rzeczywiście istnieję!) Viviane.
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Pon 15:16, 11 Sie 2008    Temat postu: Back to top

Jak jedna wiadomość może rozjaśnić dzień w jednej chwili... O, proszę, nawet zachmurzone dotąd niebo zaczyna się przejaśniać, słońce wychodzi... I wszystko z powodu paru miłych słów. To jest coś pięknego, te małe przyjemności. Jak na przykład chodzenie boso po trawie. Chyba za chwilę to uskutecznię.

Ostatnio mam nastrój w stylu "wegetuję-egzystuję". Snuję się, siedzę w Internecie bez wyraźnego celu, staram się wyobrazić sobie, co będzie dalej. Kiedy się zmobilizuję, jest dobrze, ale poza tym... cóż, gnuśnieję. Potrzebuję czegoś na rozruch. I to prędko.

Ale póki co, uśmiecham się, słońce zagląda przez okno. I jest dobrze. Takimi chwilami należy cieszyć się jak najdłużej, bo pękają jak bańka mydlana.
 
Zobacz profil autora
Callisto
Rain
Rain


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

 PostWysłany: Śro 21:58, 13 Sie 2008    Temat postu: Back to top

A jaa mam humorek wyśmienity. Właśnie poznałam dziś adoratora mojej mamy, to baaaaaardzo miły mężczyzna. Z mamą podjęłyśmy decyzję,że zatrzymamy go,choćby w charakterze przyjaciela rodziny:)
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Nie 12:08, 21 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Euforia. Po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy Brat Słońce zaszczycił mnie swoją obecnością od samego rana - jaki piękny dzień za oknem, nic, tylko iść na długi spacer! I może tak zrobię. Niedaleko uniwersytetu jest przepiękna galeria, gdzie mają prace Salvadora Dali... Koniecznie trzeba się wybrać.

Ale to może po południu, jak uzbieram siły. Odkryłam, że maratony czytelnicze niekoniecznie mi służą i mimo tego, że spałam do 11:00 i ciągle wyleguję się w łóżku, czuję, że oczy wciąż są zmęczone i że jednak niewiele mi się dzisiaj chce, jak tylko leniuchować. A trzeba przecież przeczytać "Emmę" jak najszybciej...
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Pon 16:29, 22 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

A moja huśtawka bardzo taka ostatnio... huśtawkowata jest. Ktoś mógłby w sumie powiedzieć, że Kel siebie nienawidzi. Powód? Musiałam dzisiaj odwiedzić IA i w przypływie masochistycznego kaprysu zachciało mi się wracać na piechotę.

Także wybrałam się na spacer z Nowego Światu 4 do domu (okolice Wola Parku dla ciekawych) i w sumie dopiero co doszłam. Przemoczona, bo przez większą część drogi padało. Oczywiście podróż wydłużyła się przez wchodzenie do połowy sklepów, które byty po drodze (O, płaszczyki! O, buty! <to nic że nie mam kasy, pooglądać można...> O, tania książka <=min. 30 minut w plecy>! O, ...! you get the picture), tym niemniej samosąd nad osobą własną się nie powiódł, z karania siebie nici - bo w sumie to czuję się lepiej po tym spacerze, i mimo deszczu i braku parasola... stwierdzam, że było przyjemnie. Lubię chodzić na spacery. W deszczu też. Szkoda, że zazwyczaj nie mogę sobie na to pozwolić. Tyle innych rzeczy jest zawsze do zrobienia...
 
Zobacz profil autora
Shieldmaiden
Administratorka
Administratorka


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: twilight zone

 PostWysłany: Pon 20:08, 22 Wrz 2008    Temat postu: Back to top

Kel, nie karaj się nigdy i za nic! Jeśli miałabym kiedykolwiek wystosować jakikolwiek apel do świata, to dotyczyłby on właśnie karania się i samobiczowania, które do niczego dobrego nie prowadzi! Błagam, nie wyrabiaj w sobie takiego nawyku!
Uważam, że to cudowny pomysł, że wracałaś piechotą. (Warszawa w deszczu musi wyglądać ładnie...) Uzbrojona w aparat, z okiem fotoreportera, mmm.
Stokroć bardziej lubię Ciebie na huśtawce, gdy jest ona wysoko Winkm choć ta nutka ironii w posądzaniu siebie o masochizm nie umknęła mojej uwadze.
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Sob 12:08, 04 Paź 2008    Temat postu: Back to top

Po pięknym wczorajszym dniu dzisiaj za oknem leje deszcz, a przede mną perspektywa spędzenia tej soboty na mieście. W dwóch teatrach, co prawda, podziwiając kolejno "Don Junana" o 14:30, a potem "Macbetha" o 19:30, ale najpierw do tych teatrów trzeba się dostać i spędzić jakoś czas między jedną sztuką a drugą, a nie uśmiecha mi się łażenie w strugach deszczu... Ale może przejdzie? Może nie będzie padać cały dzień? A co tam, z cukru nie jestem, może po prostu skarpetki mi przemokną i... I przypomina mi się weekend z 29 lutego na 1 marca, który spędziłam z przyjaciółką, łażąc w strugach deszczu i wiatru po Trójmieście przez jakieś siedem godzin w oczekiwaniu na jednego z dwóch wykupionych "Franków". To był jeden z najpiękniejszych weekendów mojego życia... I właściwie nie powinnam tego wspominać, bo dojdzie do mnie świadomość, że mogłabym właśnie dzisiaj znowu szwędać się po Trójmieście i o 19:00 podziwiać "Franka" w wykonaniu Dziedzica w towarzystwie innych fanów TM i Viv, i wtedy dopada mnie dół i tęsknota, że nic, tylko płakać. Ech. Byle o tym nie myśleć, nie myśleć, nie myśleć...

PS, chyba właśnie piszę mój post numer 500! Okrąglutka liczba co się zowie... Viv, a może by tak...? Wink
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach